czwartek, 30 stycznia 2014

Styczeń.

   Styczeń zawsze okropnie mi się dłużył. Ciągnące się w nieskończoność długie ciemne wieczory i jeszcze ciemniejsze poranki (czasami mam wrażenie, że zamiast o 6.00 wstaje o 3.00). I mimo, że miesiąc bardzo mi się dłuży to na brak zajęć nie narzekam, dlatego z góry wybaczcie mi moją nieobecność w ostatnim czasie :) Niebawem wybieram się na zimową wycieczkę w góry, więc liczę, że tam uda mi się zrobić mnóstwo ciekawych fotografii :) A puki co mam dla Was kilka zdjęć wyszperanych na szybko z moich starych folderów :)