Kocham ten okres kiedy zimny zimowy wiatr zamienia się już w ten ciepły wiosenny, kiedy kolory świeżych nowych liści są tak intensywnie zielone, a kwiaty czereśni i jabłoni idealnie białe. Nie ma nic piękniejszego niż ogród budzący się do życia. Dziś rozpoczęłam sezon opalania i obecnie moja buzia i całe ciało jest czerwone (zawsze muszę przejść ten etap, zanim zacznę opalać się na brązowo). Kocham takie leniwe soboty, mój kot też tryskał szczęściem, że spędzam z nim w ogrodzie cały dzień. Wieczorem było obowiązkowe grilowanie z mężem...ach dzień idealny :)
Dzisiejsze opalane :)
Grillowanie!
Polecam szaszłyki z pieczarek.
Należy umyć dokładnie pieczarki posmarować masłem,
obsypać ziołami prowansalskimi (lub innymi ulubionymi) i suszonym czosnkiem.
Nabijamy na patyczek i gotowe :)
Bardzo fajne wiosenne zdjęcia :) czuję wiosnę ;P
OdpowiedzUsuńi wiatr i słońce;D
Usuńach to na rowerze jak sobie pedałujesz wśród pól - coś wspaniałego:D
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna i ile smakołyków na grillu!
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten okres :) Piękne zdjęcia robisz :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tutaj! Ja również uwielbiam ten czas kiedy wszystko zaczyna budzić się do życia! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
albumcodziennosci.blogspot.com
ta pierwsza, wiosenna zieleń jest taka piękna :)
OdpowiedzUsuńSo lazy time :) Uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia i kochany psiak :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia - normalnie zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńWiosna na Twoich zdjęciach wygląda zjawiskowo ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńpiękne, wiosenne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a ten grill mniammm!
OdpowiedzUsuń